trujcy-kwiat

niszczycielska moc_nalogu---w drodze jestem---do Agi do kafei wpadlam___hm___     abecado Maybellene_--to tytu wiersza którego napisać nie mogam_bo nie mój_____ale mogę pierwotna myśl przenieść__postanowiam pisac "normalnie"  taka w biegu ___w biegu wrażeniowość inaczej pisaniny nie moga by ubrać_bo jestem za___nei znosze kafejek__a i silniejsze to odemnie______w domku wczoraj wyrzuty mialam_-postanowilam pisac co dzień___--kiedyś dawno dawno temu mialam bloga__z innym wcieleniem moim, ale problem również by z formą__powrócilam do tradycyjnego pamiętnika przed paroma dniami___co byo dziwnym powrotem po latach_-ale jestem nie_systematyczna_i chyba polegać na mnie nie można__---altrusitka___---anielska ze mnie___która źle sily odmierza------różowością snów_romantyzmem ideii ląką

abecadło Maybellene

i tak trwają i tak trwają i ...CO? Wiara Nadzieja i Miłość..i

na Placyku Zabaw_karuzela strach chuśtawka_rozdygotanego "ja" mój kwiat_

_Mak teatr życie_muzyka_ słońce wiatr_____________---

jak tu miało życie trwać_nie wiem nie pamiętam____boję się tej poezji__moją tylko samotność gwałci___narcyza całuje_tuli ---i do życia namawia___on chwiejnym krokiem idzie___

ale żyje_to też poniekąd fundament o_samoistnieniu___hmm_uśmiechy rozwydrzonych przyjaciół_

chuśtawka traw__ łąka ma_do tańca się rwie_ale

słońce śpi